Wolontariat KPH

Za mną pierwsze spotkanie w sprawie wolontariatu w Kampanii Przeciw Homofobii. Czy coś z tego wyjdzie nie wiem, bo praca uniemożliwia mi zbyt luźną gospodarkę czasem, ale chyba warto spróbować. Chyba warto? W zasadzie myślałem o tym już od lat, tylko zawsze brakowało odwagi. Tym razem z resztą też, ale pomógł współudział Łukasza (za co mu serdecznie dziękuję). Na spotkaniu nie działo się praktycznie nic i nie jestem pewien co one w zasadzie mają na celu - a trzeba uczestniczyć w trzech przed właściwymi działaniami. Udało mi się za to zebrać kilka informacji co do planów Wrocławskiego KPH na nadchodzący rok akademicki (bo i żyjąc w takim mieście jak Wrocław trzeba liczyć się z tym, że czasami rok zaczyna się w październiku). A jakie te plany są?
- Debaty Oksfordzkie - pomysł został sprawdzony już wcześniej a i udało mi się kilka razy zobaczyć jak te debaty funkcjonują. Sam fakt, że były one Oksfordzkie przekonał mnie do wizyty i prawie że uczestnictwa, ale faktem jest, że uczestnicy rzadko byli biegli w erystyce, tak potrzebnej w tego typu debatach. Zatem pomysł powrotu do debat, tym jednak razem nie oksfordzkich uważam za warty sprawdzenia.
- Tęczowy Klub Filmowy - być nigdy nie byłem, ale zawsze bardzo chciałem. Jakoś się nie złożyło. Jednak osobiście uważam, że to chyba najciekawsza z wszystkich cyklicznych imprez KPH. Tym smutniej było słyszeć że stoi on pod znakiem zapytania. A to za sprawą problemów personalnych jak i lokalowych. Nie będę ukrywał, że po cichu już zaczynam rozważać opcję podjęcia tematu, bo i dobór tytułów dotychczas był lekko nietrafny, a i może to być całkiem nice things to do jak dla mnie. O ile oczywiście ... zobaczymy co pokaże przyszłość.
- Imprezy Kobiece - te nie są zagrożone niczym, bo i KPH jest jakby (na pierwszy rzut oka) mocno sfeminizowane. Ale to mnie nie specjalnie obchodzi. Tymczasem mam nadzieję na parytety i ciekaw jestem czy i jak może to wpłynąć na kalendarz imprez.
- Festiwal Równych Praw - a to już w tym miesiącu. I tym razem to ten festiwal będzie gościć Wrocławską Paradę (już drugą) gdy tymczasem pierwotny organizator - festiwal "Lesbijki, Geje i Przyjaciele" ma zamiar się zakademizować. Cały festiwal ma zająć 3 dni i zawierać kilka całkiem ciekawych atrakcji, w tym rzeczoną paradę. Program w razie czego oczywiście na sajcie wydarzenia.

Nadal główną bolączką KPH jest nieumiejętność komunikacji z szerokim światem, więc próżno szukać informacji na ich stronie jeśli nie masz akurat pod ręką co najmniej kwadransa wolnego czasu. Informacje zawarte na stronie festiwalu pokazują również że i komunikacja w zakresie KPH bywa ograniczona, bo nie znajdziemy tam n.p. informacji gdzie właściwie odbywa się fizycznie Otwarty Dzień Sportu (a to już za tydzień przecież) ale do tej komunikacyjnej bolączki KPH nas już przyzwyczaiło. Mam jednak cichą nadzieję, że tym razem zamiast tylko wiecznie narzekać - uda mi się coś ... spróbować zrobić.


Tymczasem na dobry dzień feministyczny anthem

Eurythmics & Aretha Franklin - Sisters Are Doin' It For Themselves

Brak komentarzy: